Autor |
jaro80
Rowerorysta
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
Śro 16:54, 12 Wrz 2007
|
|
Wiadomość |
Kto się nie boi zimna to....
|
|
|
.... to można się wybrać do Dobieszowic oraz po drodze zobaczyć Kopiec Powstańców Śląskich w Piekarach.
Robi się co raz zimniej i za jakiś czas to już nigdzie nie ruszymy tyłków. Ostatnio tam byłem jak wracałem od Ani. Kopiec jest po drodze a do Dobieszowic jest fajna droga. 100% asfalt. Jedynie, że pojedziemy lasem. To co wyczytałem są jakieś dróżki leśne. Można spróbować. A gdzie się wyjedzie to się okaże
Teraz troszkę wiadomości:
Bunkier w Dobieszowicach
Znajduje się on 400 m na wschód od mostu i 150 m na północ od ulicy 27 stycznia. Jego zadaniem było ściągnięcie na siebie uwagi nieprzyjaciela oraz zamknięcie podejścia do punktu oporu od strony północnej ogniem broni maszynowej. Dodatkowo wyposażono go w imitację kopuły pancernej, co w połączeniu z nasypami ziemnymi pozorowało istnienie dużego obiektu. Obiekt ten, podobnie jak opisany powyżej, wykonano w klasie odporności B. Kolejną budowlą forteczną jest obiekt pozorny, znajdujący się 1300 metrów na wschód od mostu. Obiekt ten jest niewidoczny z zachodniego brzegu Brynicy i rejonu mostu z jazem. Ze względu na swoje położenie, był on niewidoczny z zachodniego brzegu Brynicy. Przyczyna takiej lokalizacji wynikała prawdopodobnie z ogólnej koncepcji obrony wzgórza 321 w połączeniu ze schronami w rejonie kolonii Wesoła oraz miejscowości Wymysłów jako ówczesnym północnym ryglem Obszaru Warownego „Śląsk”. Obiektem centralnym niniejszej pozycji był ciężki schron bojowy położony 200 metrów na wschód od mostu. Miał on za zadanie zagrodzenie ogniem broni maszynowej przepraw przez zalewy utworzone na Brynicy między jeziorem Kozłowa Góra a Bobrownikami.
Prace przy budowie tego obiektu zaczęto latem 1937 roku po uprzednim wykupieniu wyznaczonej części działki. W momencie wybuchu wojny wojska niemieckie nie zdecydowały się na frontalne przełamanie umocnień, lecz na ich oskrzydlenie. Załogi forteczne, jak i pozostałe stacjonujące w pobliżu oddziały, otrzymały rozkaz opuszczenia pozycji w nocy z 2 na 3 września. Przy obiektach pozostawiono minimalne warty, które miały przez pewien jeszcze czas symulować obecność załóg po czym samodzielnie dołączyć do macierzystych oddziałów na szlakach. W roku 1945 Niemcy nie wykorzystywali tych obiektów do prowadzenia obrony przed nacierającą Armią Czerwoną, którą oparli o wzgórze 321. Rozgorzały krótkie lecz zacięte walki po których Niemcy wycofali się ze wsi Dobieszowice. W 1950 roku, w czasie kryzysu koreańskiego, obiekt został zabezpieczony przez wojsko, metalowe elementy zakonserwowano, wejście zamknięto kłódką. Troska wojska trwała niestety bardzo krótko. Przez kolejne dziesięciolecia niszczał i był okradany z pozostałego w nim wyposażenia...
Jeszcze można zaliczyć koło Tarnowskich Gór wracając z Dobieszowic tzw. Hałda - "Red Rock"
Kto na nią wjedzie ??
Oczywiście datę ustalimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|